Sąd Najwyższy opublikował uzasadnienie uchwały III CZP 75/11 z dnia 13 marca 2012 r., zgodnie z którą uzasadnione i konieczne koszty pomocy świadczonej przez osobę mającą niezbędne kwalifikacje zawodowe, poniesione przez poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym prowadzonym przez ubezpieczyciela, mogą w okolicznościach konkretnej sprawy stanowić szkodę majątkową podlegającą naprawieniu w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Dz.U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.).
Poniżej przedstawiamy komentarz Rzecznika Ubezpieczonych, z którego inicjatywy została podjęta uchwała. Komentarz Prezesa PIDiPO Bartłomieja Krupa dla Dziennika Ubezpieczeniowego jest dostępny w dziale Publikacje.
W dniu 25 maja 2012 r. do Biura Rzecznika Ubezpieczonych zostało doręczone uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2012 r. w sprawie o sygn. III CZP 75/11. Podjęta na wniosek Rzecznika Ubezpieczonych uchwała miała na celu rozstrzygnięcie istniejących w orzecznictwie sądów rozbieżności co do wykładni prawa w odniesieniu do roszczeń o zwrot wydatków poniesionych przez poszkodowanego na pełnomocnika zastępującego go w postępowaniu likwidacyjnym, dochodzonych z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Dla przypomnienia, uchwała ta brzmi następująco: „Uzasadnione i konieczne koszty pomocy świadczonej przez osobę mającą niezbędne kwalifikacje zawodowe, poniesione przez poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym prowadzonym przez ubezpieczyciela, mogą w okolicznościach konkretnej sprawy stanowić szkodę majątkową podlegającą naprawieniu w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.)”.
Rzecznik Ubezpieczonych z zadowoleniem przyjął treść uchwały, którą należy traktować jako przełamanie dotychczasowej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego, bowiem w wydanych w przeszłości orzeczeniach (z dnia 11 czerwca 2001 r., sygn. V CKN 266/00, 20 lutego 2002 r., sygn. V CKN 908/00 oraz 7 sierpnia 2003 r., sygn. IV CKN 387/01) negował on w ogóle możliwość kompensacji z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych poniesionych w toku postępowania likwidacyjnego wydatków na pełnomocnika. Takiej jednomyślności nie było natomiast w orzecznictwie sądów powszechnych z ostatnich lat, stąd zasadnym stało się wystąpienie przez Rzecznika z wnioskiem o podjęcie uchwały rozstrzygającej przedmiotowe zagadnienie prawne.
Sąd Najwyższy zajął w uchwale stanowisko, iż poniesiony na etapie przedsądowym koszt ustanowienia pełnomocnika może zostać uznany za szkodę majątkową, co było do tej pory kwestionowane. Uchwała te wpisuje się w linię orzecznictwa, wedle której szkodę majątkową stanowią nie tylko niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu (uchwała z dnia 13 czerwca 2003 r., sygn. III CZP 32/03), ale również obiektywnie uzasadnione i konieczne w okolicznościach sprawy koszty ekspertyzy wykonanej na zlecenie poszkodowanego (uchwała z dnia 18 maja 2004 r., sygn. III CZP 24/04) czy też celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego przez osobę nieprowadzącą działalności gospodarczej (uchwała z dnia 17 listopada 2011 r., sygn. III CZP 5/11).
Sąd Najwyższy przesądził ponadto, że możliwość objęcia przez ubezpieczyciela kosztów poniesionych na ustanowienie pełnomocnika – wbrew odmiennym zapatrywaniom wyrażanym w judykaturze i doktrynie – nie została wyłączona przez przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zgodnie bowiem z art. 36 ust. 1 ustawy odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, co świadczy o przyjęciu zasady pełnego odszkodowania w każdym przypadku, niezależnie od tego czy chodzi o bezpośrednie czy pośrednie skutki zdarzenia szkodzącego. Przepis art. 15 ust. 2 nie zawęża zaś odpowiedzialności ubezpieczyciela wobec poszkodowanego, lecz rozszerza ją na określone koszty poniesione przez ubezpieczającego za zgodą ubezpieczyciela.
Podjęta przez Sąd Najwyższy uchwała uzależnia natomiast uznanie tych kosztów jako szkody majątkowej, podlegającej naprawieniu w ramach obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, od łącznego zaistnienia dwóch przesłanek: koszty pomocy prawnej poniesione przez poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym były w okolicznościach konkretnej sprawy uzasadnione i konieczne, zaś pomoc ta była świadczona przez osobę mającą niezbędne kwalifikacje zawodowe.
Sąd Najwyższy wskazał przede wszystkim na konieczność każdorazowego zbadania okoliczności danej sprawy oraz adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem szkodzącym a poniesionym wydatkiem. Jak podkreślił Sąd, „samo dążenie do wygody i ujęcia obowiązków poszkodowanemu nie uzasadnia takiego związku, gdyż niedogodność stanowi dolegliwość o charakterze niemajątkowym, niepodlegającą reżimowi odszkodowawczemu. W normalnym związku pozostaje natomiast sięgnięcie po pomoc prawną w okolicznościach, w których stan zdrowia, kwalifikacje osobiste lub sytuacja życiowa poszkodowanego usprawiedliwiają stanowisko o niezbędności takiej pomocy w celu sprawnego, efektywnego i ekonomicznie opłacalnego przebiegu postępowania likwidacyjnego”.
Sąd Najwyższy zaznaczył ponadto, że ocena czy udział w likwidacji profesjonalnego pełnomocnika był konieczny zależy od wielu okoliczności, przede wszystkim od rodzaju i zakresu szkód, które wynikają z wypadku komunikacyjnego. Inny jest bowiem stopień komplikacji związanych z gromadzeniem dowodów, gdy doszło jedynie do uszkodzenia pojazdu, inny zaś, gdy wypadek spowodował szkody na osobie a nawet śmierć. Kwestie związane z naprawą powypadkową pojazdu są dla przeciętnego właściciela pojazdu bardziej czytelne, „chociaż i w tym wypadku powstają liczne spory i wątpliwości”, natomiast już rozmiar zadośćuczynienia nie poddaje się ścisłym wyliczeniom. W naszej ocenie uprawniona wydaje się więc taka interpretacja stanowiska Sądu Najwyższego, wedle której w odniesieniu do szkód osobowych (zwłaszcza tych poważniejszych) uznanie skorzystania z pełnomocnika za konieczne będzie raczej regułą, gdy tymczasem w przypadku szkód na mieniu na ogół potrzeba taka nie będzie miała miejsca, chyba że powstanie spór co do odpowiedzialności ubezpieczyciela lub wysokości odszkodowania. Uchwała, co równie istotne, wskazuje także na przypadki, gdy osobiste uczestnictwo poszkodowanego w postępowaniu likwidacyjnym byłoby bardziej kosztowne (np. ze względu na utratę zarobków) niż powierzenie tych czynności profesjonaliście.
Sąd Najwyższy podkreślił ponadto, że wysokość kosztów pomocy powinna mieścić się w granicach wyznaczonych uzasadnionym nakładem pracy i odpowiadać stosownemu do tego nakładu wynagrodzeniu. Nie wyjaśnił natomiast co należy rozumieć pod pojęciem „niezbędne kwalifikacje zawodowe”, jakimi w świetle uchwały powinien dysponować pełnomocnik poszkodowanego. W uzasadnieniu mowa jest jednakże o pełnomocniku „profesjonalnym”, co jak się zdaje wskazuje na osoby prowadzące działalność gospodarczą, obejmującą właśnie lub między innymi występowanie w charakterze pełnomocnika w postępowaniach likwidacyjnych prowadzonych przez zakłady ubezpieczeń. Byliby to więc nie tylko adwokaci i radcowie prawni (a w uzasadnionych przypadkach doradcy podatkowi itd.), ale także osoby oferujące usługi w zakresie doradztwa prawnego w oparciu o zasadę swobody działalności gospodarczej (np. doradcy i kancelarie odszkodowawcze).
Świadoma, jak się zdaje, rezygnacja przez Sąd Najwyższy z kazuistyki, czyli szczegółowego wyliczenia takich przypadków ustanowienia pełnomocnika, które należy uznać za „uzasadnione i konieczne”, powoduje, iż to sądy powszechne będą musiały wyznaczyć na gruncie indywidualnych postępowań dokładniejsze granice odpowiedzialności za tego typu wydatki. Absolutnie nie umniejsza to jednak doniosłego znaczenia, jakie należy przypisać podjętej uchwale. Nie tylko zmienia ona dotychczasowe stanowisko Sądu Najwyższego w przedmiocie zwrotu z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych kosztu pełnomocnika, ale też wykracza poza sam obręb tego ubezpieczenia, wchodząc na grunt podstawowych zasad odpowiedzialności cywilnej. Wskazówki określone przez Sąd Najwyższy w uchwale należy bowiem odnosić do kompensacji szkód z wszelkich ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej, tak obowiązkowych, jak i dobrowolnych. Mogą one także być odpowiednio stosowane do przypadków dochodzenia przez poszkodowanego roszczeń odszkodowawczych bezpośrednio od sprawcy szkody, niezależnie od charakteru samego czynu niedozwolonego.
Na tle omawianej uchwały wyrazić można nadzieję, iż zakłady ubezpieczeń posiadające w swojej ofercie obowiązkowe ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zmienią dotychczasową praktykę automatycznego, bezrefleksyjnego odmawiania zaspokojenia roszczeń obejmujących koszt profesjonalnego pełnomocnika, bez dokonania rzetelnej analizy, czy w okolicznościach konkretnej sprawy koszty te były uzasadnione i konieczne. Nie można przecież mieć wątpliwości, że jeśli poszkodowany, który korzysta na etapie postępowania likwidacyjnego z fachowej pomocy prawnej, a jest niezadowolony z wysokości przyznanego przez ubezpieczyciela odszkodowania lub zadośćuczynienia, najprawdopodobniej skieruje sprawę do sądu, co szczególnie w przypadku szkód osobowych staje się w obecnych realiach niemal regułą. Wówczas zapewne także i niezaspokojone roszczenie w zakresie wydatków poniesionych na pełnomocnika zostanie oddane pod rozstrzygnięcie sądu.
Tomasz Młynarski
główny specjalista w Biurze Rzecznika Ubezpieczonych, aplikant radcowski