Dziennik „Rzeczpospolita” w wydaniu z dnia 03.03.2016 r. w artykule „Można iść do rzecznika zamiast do sądu” przypomina, że od początku roku klienci instytucji finansowych mają możliwość skorzystania z pozasądowej ścieżki rozstrzygnięcia sporu z tymi podmiotami w postaci postępowania przed Rzecznikiem Finansowym. Taka forma quasi mediacji nie pozostawia instytucjom finansowym dobrowolności w zakresie decyzji, czy przystąpić do takiego postępowania, czy też odmówić udziału. Instytucja finansowa ma obowiązek wziąć udział w takim postępowaniu, choć nie oznacza to, że musi się zgodzić na propozycję rozstrzygnięcia sporu przedstawioną przez Rzecznika Finansowego. Jeśli strony nie dojdą do porozumienia, Rzecznik sporządzi opinię, przedstawiając m.in. własną ocenę prawną stanu faktycznego. Taki dokument klient będzie mógł wykorzystać chociażby w ewentualnym postępowaniu sądowym.
O nową formę rozpatrywania sporów została zapytana także dyrektor Biura Polskiej Izby Doradców i Pośredników Odszkodowawczych, Justyna Halaś, która w wypowiedzi dla „Rzeczpospolitej” wskazała, że „Jeśli popatrzymy na statystyki publikowane przez Rzecznika Ubezpieczonych (obecnie Finansowego) dotyczące działalności sądu polubownego w latach 2011-2014, zobaczymy, że taka forma rozwiązywania sporów nie cieszyła się zainteresowaniem. W 2011 r. do Sądu Polubownego przy Rzeczniku skierowano 34 wnioski, rok później 22, a w latach 2013 i 2014 – po 27. Nieco lepiej wyglądają statystyki w odniesieniu do Sądu Polubownego przy KNF. Od 2011 r. liczba wniosków składanych przez klientów wzrosła ze 109 do 282 (w 2014 r.). Dwa lata temu 65 wniosków o takie postępowanie złożyły instytucje finansowe. To jednak wciąż kropla w morzu. Dotychczasowe rozwiązania funkcjonujące w obszarze pozasądowego rozpatrywania sporów nie były w pełni atrakcyjne, głównie z powodu tego, że np. ubezpieczyciel mógł odmówić przystąpienia do postępowania. Zresztą niekiedy rozbieżności między stronami były tak duże, że już na początku było wiadomo, że porozumienie nie jest możliwe. Nowa forma rozwiązywania sporów może się okazać dobrą alternatywą dla procesu sądowego chociażby ze względu na czas jej trwania. Wiele jednak zależy od woli towarzystw ubezpieczeniowych. Powinny one traktować postępowanie przed rzecznikiem nie jako kolejny etap postępowania likwidacyjnego, ale jako możliwość spojrzenia na sprawę przez niezależnego „sędziego”, bez potrzeby prowadzenia długotrwałego procesu. Oczywiście, postępowanie przed rzecznikiem nie spowoduje drastycznego spadku spraw kierowanych do sądu, ale niewątpliwie stanowi dobry wstęp do poszukiwania alternatywnych metod rozwiązywania sporów w tym obszarze”.
Zapytany o pierwsze refleksje w obszarze nowych rozwiązań Paweł Zagaj, Dyrektor Wydziału Pozasądowego Rozwiązywania Sporów w Biurze Rzecznika Finansowego, wskazał z kolei, że postępowanie przed Rzecznikiem Finansowym cieszy się rosnącym zainteresowaniem ze strony klientów instytucji finansowych. W odniesieniu do rynku ubezpieczeń najczęściej zgłaszają oni problemy związane z niewypłaceniem odszkodowania lub wypłaceniem go w wysokości niższej niż oczekiwana przez klienta. Jednocześnie Paweł Zagaj wskazuje, że ważnym elementem wniosku o wszczęcie postępowania przez Rzecznika jest precyzyjne określenie żądania w postaci roszczenia lub sposobu oczekiwanego zachowania ze strony instytucji finansowych. Żeby pomóc klientom we właściwym sporządzaniu takich wniosków, Rzecznik w najbliższym czasie ma zamieścić na swojej stronie internetowej przykłady formularzy wraz z odpowiednimi informacjami.