Na skutek zagadnienia prawnego, z którym do Sądu Najwyższego zwrócił się Sąd Okręgowy w Toruniu, została podjęta uchwała w składzie trzech sędziów dotycząca możliwości wypłaty zadośćuczynienia za śmierć w przypadku, gdy poszkodowanym był posiadacz nieubezpieczonego pojazdu. Sąd Najwyższy wskazał, że „Artykuł 106 ust. 6 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (jedn. tekst Dz.U. z 2016 r., poz. 2060) nie wyłącza odpowiedzialności Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego z tytułu zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej, jeżeli posiadacz pojazdu nieobjętego obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej pojazdów mechanicznych poniósł śmierć w wypadku, którego sprawcą był kierujący pojazdem”.
Jak informuje dziennik „Rzeczpospolita” (wydanie z dnia 24.02.2017 r.) w publikacji Marka Domagalskiego zatytułowanej „Ofiara bez OC, krewnym zapłaci Fundusz”, sprawa dotyczyła roszczeń rodziców i dwóch braci poszkodowanej, która zginęła w wypadku komunikacyjnym. Na etapie przedsądowym UFG odmówiło wypłaty, wskazując, że skoro poszkodowana była współposiadaczem auta, to gdyby przeżyła, nie przysługiwałoby jej odszkodowanie, a tym samym nie należy się ono także jej krewnym. Uprawnieni zdecydowali się wystąpić na drogę sądową, a sąd I instancji przyznał na ich rzecz zadośćuczynienie. Sprawa trafiła następnie do Sądu Okręgowego w Toruniu, który powziął wątpliwości w zakresie interpretacji art. 106 ust. 6 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK i zwrócił się o ich rozstrzygnięcie do Sądu Najwyższego.
Sąd Najwyższy wskazał, że z samej wykładni językowej komentowanej normy wynika, że ograniczenie w zakresie wypłaty odszkodowania odnosi się wyłącznie do posiadacza auta, któremu wyrządzono szkodę. Tym samym, ponieważ stanowi to wyjątek w zakresie odpowiedzialności UFG, nie może on być interpretowany rozszerzająco. Co istotne, Sąd wskazał również, że określone w ustawie ograniczenie wypłaty odszkodowania posiadaczowi nieubezpieczonego pojazdu stanowi dla niego swoistą sankcję, nie ma jednak podstaw, żeby konsekwencje majątkowe związane z niedopełnieniem obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obciążały inne osoby.