Polska Izba Doradców i Pośredników Odszkodowawczych po raz kolejny pragnie odnieść się do medialnych wypowiedzi Pana Jana Grzegorza Prądzyńskiego – Prezesa PIU w przedmiocie regulacji branży doradców odszkodowawczych. W programie „#RZECZoPRAWIE”, z którego nagranie opublikowano na portalu www.rp.pl w dniu 23.08.2018 r., Prezes PIU wypowiadał się w przedmiocie oceny propozycji regulacji rynku odszkodowawczego oraz zapisów zawartych w projekcie ustawy o świadczeniu usług odszkodowawczych.

W wywiadzie Prezes PIU po raz kolejny wskazał, że branża odszkodowawcza jest nieuregulowana, ponownie zestawiając ją z sytuacją zakładów ubezpieczeń. Nasza organizacja pragnie podkreślić, że podmioty działające w tym segmencie gospodarki funkcjonują w oparciu o szereg aktów prawnych dotyczących zarówno umów zawieranych z konsumentami, jak i zasad ochrony danych pozyskiwanych w trakcie ich realizacji, a także relacji z podmiotami konkurencyjnymi czy też zasad promowania usług. Przypominamy również, czego Pan Prezes jest zapewne świadomy, że wśród tych podmiotów działają obecnie także spółki notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych, które poza obowiązkami wynikającymi z obowiązujących regulacji prawnych, podlegają także nadzorowi ze strony Komisji Nadzoru Finansowego. Tym samym formułowanie nie znajdujących uzasadnienia w rzeczywistości tez, które wskazują na brak jakichkolwiek ram prawnych i nadzoru nad branżą oraz odnoszących się do niezweryfikowanych informacji tak w zakresie ceny, jak i mechanizmu działania tych podmiotów, nie tylko wprowadza w błąd obecnych i potencjalnych klientów, ale może również wpływać na podejmowanie przez inwestorów tak indywidualnych, jak i instytucjonalnych decyzji o charakterze inwestycyjnym, opartych na formułowanych publicznie przez Prezesa PIU wypowiedziach.

Zaniepokojenie naszej  organizacji budzi jednak nie tylko prezentowanie przez Prezesa PIU zafałszowanego obrazu branży odszkodowawczej, ale również przedstawianie nieprawdziwych informacji odnoszących się chociażby do wynagrodzeń adwokatów i radców prawnych. Należy wskazać, że w wywiadzie, nawiązując do projektowanego rozporządzenia do ustawy o świadczeniu usług odszkodowawczych, mającego określać maksymalne stawki wynagrodzeń dla doradców odszkodowawczych, Prezes PIU wskazał, że „Minister ustala wynagrodzenia również dla radców prawnych i adwokatów”, sugerując, że dotyczą one tej samej materii. PIDiPO stanowczo protestuje przeciwko takiemu prezentowaniu tego zagadnienia, tym bardziej, że ubezpieczyciele, jako aktywni uczestnicy sporów sądowych po stronie pozwanego, powinni posiadać wiedzę, że rozporządzenia, o których wspomina w wywiadzie Pan Jan Grzegorz Prądzyński, odnoszą się nie do wynagrodzeń adwokatów i radców prawnych kształtowanych w obrocie rynkowym z klientami, ale dotyczą stawek minimalnych za czynności zastępstwa procesowego przed sądem, do pokrycia których obowiązana jest co do zasady strona przegrywająca proces. Obowiązująca ustawa o radcach prawnych w art. 225 wprost stanowi, że opłaty za czynności radców prawnych wykonujących zawód w kancelariach radców prawnych lub w spółkach, o których mowa w art. 8 ust. 1 tego aktu, oraz zatrudnionych na podstawie umowy cywilnoprawnej ustala umowa z klientem, a nie Minister. Minister Sprawiedliwości określił natomiast wysokość opłat za czynności radców prawnych przed organami wymiaru sprawiedliwości, stanowiących podstawę do zasądzenia przez sądy kosztów zastępstwa prawnego. Na marginesie jedynie należy wskazać, że Minister dopuścił również ustalenie opłaty wyższej niż stawka minimalna lecz nieprzekraczającej sześciokrotności tej stawki, jeśli jest to uzasadnione rodzajem i zawiłością sprawy oraz niezbędnym nakładem pracy radcy prawnego. Tym samym zestawianie rozporządzenia dotyczącego stawek maksymalnych i sposobu regulacji stawek minimalnych w przypadku kosztów zastępstwa procesowego wprowadza opinię publiczną w błąd i w świetle powyższej argumentacji jest zupełnie nietrafione.

Za znacznie bardziej rażące i godzące w interesy rynku odszkodowawczego PIDiPO uznaje formułowane przez Prezesa PIU wypowiedzi odnoszące się tak do rozliczeń doradców odszkodowawczych z klientami, jak i do wysokości stosowanych przez nich stawek wynagrodzeń. W swojej wypowiedzi dotyczącej tego zagadnienia Prezes PIU wskazał m.in., że doradcy odszkodowawczy pobierają wynagrodzenie „w bardzo wysokich kwotach”, doprecyzowując w dalszej części, że niedawno były to wynagrodzenia na poziomie „40 do 50%”, a obecnie stawki kształtują się na poziomie „pomiędzy 30 a 35%”. Nasza organizacja ponownie pragnie przypomnieć, że do chwili obecnej nie powstała żadna analiza umów stosowanych przez rynek doradców odszkodowawczych, która pozwalałaby dokładnie oszacować poziom stosowanych wynagrodzeń. Nie ulega jednocześnie wątpliwości, że obecnie rynek doradztwa odszkodowawczego jest wysokokonkurencyjny, a średnie stawki stosowane przez przedsiębiorców świadczących takie usługi kształtują się w przedziale od kilkunastu do dwudziestukilku procent. Jednocześnie Izba nie otrzymuje od konsumentów żadnych sygnałów mogących świadczyć o stosowaniu przez doradców odszkodowawczych stawek sięgających chociażby połowy odszkodowania, nie istnieją również żadne analizy rynku potwierdzające stosowanie wyższych niż wskazane przedziałów wynagrodzeń procentowych. Dodatkowo sposób kształtowania wynagrodzeń w relacji konsument – doradca może podlegać kontroli zleconej przez Prokuraturę Krajową, która we wrześniu 2017 r. wystąpiła się do prokuratur regionalnych o informacje na temat doniesień składanych w sprawach ewentualnych nieprawidłowości w działalności doradców odszkodowawczych w poszczególnych jednostkach prokuratury, a także działań podjętych każdorazowo przez prokuratorów. Ponadto prokuratury zostały zobowiązane do zwrócenia się ze stosownymi pismami do prezesów sądów o ujawnianie przypadków działania na szkodę ubezpieczonych przez doradców i kierowanie zawiadomień w tym przedmiocie do wybranych prokuratur, co dodatkowo wzmacnia nadzór nad przedsiębiorcami działającymi na tym rynku.

Izba sprzeciwia się również przedstawianiu takiego obrazu branży odszkodowawczej, który wprost sugeruje jej kryminalny charakter. Prezentowanie tezy, zgodnie z którą, jeżeli środki są wypłacane takiemu podmiotowi, to doradca „wypłaca je lub nie poszkodowanemu” albo „znika i poszkodowany zostaje bez pieniędzy”, wskazując przy tym, że „takich przypadków były dziesiątki” godzi nie tylko w dobre imię branży, ale stanowi również poważne oskarżenie wobec organów Państwa, sugerując, że praktyki o karnoprawnym charakterze są powszechne w danym sektorze gospodarki, co mogłoby wskazywać na nieprawidłowe funkcjonowanie organów ścigania. Za wysoce naganne należy również uznać twierdzenie sugerujące, że przedsiębiorcy działający w branży niechętnie rozliczają się z klientami, wskazujące, że „te firmy dostają pieniądze i dopiero z łaską dzielą się z poszkodowanym”. Należy przypomnieć, że o właściwym zabezpieczeniu interesów konsumentów świadczą chociażby wypowiedzi przedstawicieli instytucji państwowych, takich jak Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów czy Rzecznik Finansowy, którzy wyraźnie wskazywali podczas posiedzenia Senackiej Komisji Budżetu i Finansów Publicznych, że poziom skarg na doradców odszkodowawczych ze strony ich klientów od lat utrzymuje się na relatywnie niskim poziomie, czego nie można powiedzieć o zakładach ubezpieczeń, których działalność z roku na rok jest przedmiotem skarg i interwencji na poziomie kilkunastu tysięcy.  Dodatkowo należy nadmienić, że w swojej wypowiedzi Prezes PIU nie posłużył się żadnym udokumentowanym przykładem działań, na temat których formułował daleko idące tezy, co może godzić w interesy każdego z podmiotów działających w branży odszkodowawczej.

Podobnie, jak poprzednio, nasza organizacja wystosuje oficjalne stanowisko w przedmiocie wypowiedzi Prezesa PIU zarówno do Polskiej Izby Ubezpieczeń, jak i Senatu RP.