W dniu wczorajszym odbyło się połączone posiedzenie Komisji: Budżetu i Finansów Publicznych oraz Ustawodawczej, które kontynuowały pierwsze czytanie Projektu ustawy o świadczeniu usług w zakresie dochodzenia roszczeń odszkodowawczych (druk nr 862). Poza zgłoszonymi poprawkami Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu, które nazwano „technicznymi”, chociaż np. usunięcie całego art. 7 w dotychczasowym brzmieniu z uwagi na sprzeczność z prawem Unii Europejskiej trudno za takie uznać, pojawiły się również cztery poprawki zaproponowane przez Przewodniczącego Komisji Budżetu i Finansów Publicznych – Grzegorza Biereckiego. Wśród nich znalazły się: dodanie do definicji przedsiębiorców świadczących usługi odszkodowawcze także adwokatów i radców prawnych, co potwierdza wolę objęcia zakresem ustawy także tych grup zawodowych; wprowadzenie ustawowej granicy wysokości wynagrodzenia w postaci 20% świadczenia uzyskanego dla klienta, a tym samym rezygnacja z odesłania do rozporządzenia; zakaz reklamy i akwizycji w określonych miejscach i 100 metrów od nich połączony z rygorem nieważności umowy zawartej na skutek takich działań, a także obowiązek przedstawienia klientowi kopii umowy ubezpieczenia, którego zaniechanie również miałoby skutkować nieważnością umowy. W toku burzliwej, acz stosunkowo krótkiej, jak na skalę zaproponowanych zmian, dyskusji, najwięcej uwagi poświęcono zagadnieniu świadczenia pomocy prawnej i objęcia ustawą profesjonalnych pełnomocników. Wydaje się jednak, że podczas posiedzenia zabrakło refleksji nad skutkami przyjęcia procedowanych poprawek dla przedsiębiorców świadczących usługi odszkodowawcze, na co zwrócił uwagę w swoim wystąpieniu Prezes Polskiej Izby Doradców i Pośredników Odszkodowawczych – Bartłomiej Krupa. Nawiązując do zakazu reklamy i akwizycji oraz skutków związanych z wejściem w życie ustawy w proponowanym kształcie wskazał, że oznacza to w istocie całkowitą likwidację branży, co spowoduje nie tylko utratę pracy przez kilkanaście tysięcy osób zatrudnionych w tym sektorze, wbrew zresztą ocenie skutków regulacji do projektu, gdzie wskazano, że jego przyjęcie nie będzie miało wpływu na rynek pracy, jak również pozostawienie osób poszkodowanych bez jakiejkolwiek profesjonalnej pomocy umożliwiającej wyrównanie szans w relacjach z silniejszą stroną stosunku zobowiązanego, jaką są zakłady ubezpieczeń. Jednocześnie Prezes PIDiPO podkreślił, że dopiero wyniki prowadzonej obecnie przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów kontroli podmiotów działających na rynku odszkodowawczym, pozwolą na właściwą ocenę tak sytuacji branży, jak i potrzeby jej regulacji.
Co warte podkreślenia, nie wszyscy, którzy chcieli zabrać głos w przedmiocie projektu, otrzymali taką możliwość. W trakcie posiedzenia można było zaobserwować znaczną dynamikę towarzyszącą procedowaniu nad projektem, który finalnie nie zyskał jednak poparcia większości. W pierwszej kolejności, po zamknięciu dyskusji, głosowano nad poprawkami zgłoszonymi przez Przewodniczącego Grzegorza Biereckiego, które przyjęto w całości. Jednak podczas głosowania całego projektu, uzyskał on 7 głosów „za” i tyle samo „przeciw”, co w konsekwencji oznacza, że nie został on przyjęty przez składy połączonych komisji. Tym samym dalszy bieg projektu, który nie uzyskał poparcia większości, wydaje się mocno wątpliwy.