Ministerstwo Finansów opublikowało projekt nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych w wersji przekazanej do rozpatrzenia przez Stały Komitet Rady Ministrów.
Projektowana nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych stwarza rozwiązania, które przede wszystkim stanowią rozwiązania dylematów ubezpieczających, a nie osób poszkodowanych, występujących z roszczeniami. Są to oczekiwane przez rynek odpowiedzi na problemy z podwójnym ubezpieczeniem, zwrotem składki za niewykorzystany okres w proporcji rzeczywistej, a nie zaokrąglonej do pełnych miesięcy, czy kwestii związanych z ubezpieczeniami direct, jak choćby formy dokumentu potwierdzającego zawarcie umowy oraz możliwości odstąpienia od tak zawartej umowy, co powoduje obecnie, że jest ona uznawana za nieistniejącą od samego początku, a to z kolei przerywa ciągłość ochrony ubezpieczeniowej.
Sporo zmian ma charakter porządkujący, usuwając oczywiste luki. W praktyce likwidacji szkód możliwe było niwelowanie ich efektów stosowaniem wykładni funkcjonalnej, niemniej jednak ustawodawca w obecnym brzmieniu ustawy daje ubezpieczycielowi podstawy do występowania z roszczeniami regresowymi względem kierującego, który jest pod wpływem alkoholu, pomijając, że ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi pojęcie to przypisuje wyłącznie do stężenia alkoholu we krwi od 0,2 ‰ do 0,5 ‰. Co absurdalne, literalnie rzecz ujmując nie ma obecnie podstaw do regresowania kierujących w stanie nietrzeźwości, czyli mających stężenie alkoholu we krwi wyższe niż 0,5 ‰. Problem dotyczący regresów ma również UFG, gdyż dostosowując w 2007 r. ustawę do dyrektyw komunikacyjnych dokonano zmiany w art. 98, zaś odsyłający do niego art. 110 pozostawiono w niezmienionym kształcie co skutkuje tym, że zgodnie z treścią ustawy Fundusz może występować z roszczeniami wyłącznie do sprawców… których tożsamości nie ustalono.
Jedną z ciekawych kwestii terminologicznych jest określenie zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela z OC komunikacyjnego z art. 34 ust 1 ustawy. Obecnie jest to obowiązek zapłaty odszkodowania za szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Trudno nie dostrzec, że opisane skutki wynikają z wypadku, a nie szkody, a zatem zgodnie z projektem to szkoda ma być następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Zmianie ulec ma również ust. 2 doprecyzowując zakres odpowiedzialności poprzez podkreślenie konieczności występowania związku pomiędzy wymienionymi tam czynnościami związanymi z posiadaniem pojazdu a powstaniem szkody. Wydaje się jednak, że w tym przypadku bardziej przejrzyste byłoby dodanie po pkt. 3 formuły nawiązującej do art. 361 k.c., i wskazanie, że odpowiedzialność za szkodę istnieje „ jeżeli szkoda stanowi ich normalne następstwo”.
Sankcjonując coraz powszechniejszą praktykę ustawodawca przewiduje ułatwienie dostępu osób występującymi z roszczeniami do dokumentów likwidacyjnych (w praktyce przede wszystkim protokołów orzeczeń lekarskich) i nakłada obowiązek dostarczenia ich w formie elektronicznej jeżeli pojawi się takie żądanie. Wciąż jednak nie został określony termin na wypełnienie tego obowiązku co w nierzadko nastręcza trudności z jego egzekwowaniem, podobnie jak dostęp do kopii z akt szkody po przekazaniu ich do UFG przez ubezpieczyciela, który przeprowadzał likwidację szkody na rzecz Funduszu. Warto zwrócić uwagę na uporządkowanie i zwiększenie przejrzystości w kwestiach transgranicznych. Dobrze się stanie, jeżeli projekt przejdzie szybko przez ścieżkę legislacyjną, pozostaje jednak mieć nadzieję, że na inne oczekiwane zmiany dotyczące postępowania likwidacyjnego nie trzeba będzie czekać tak długo.