Raport mniejszości – kryminał odszkodowawczy z wątkiem damsko-męskim, Bartłomiej Krupa, Dziennik Ubezpieczeniowy, 10.09.2012

O odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń w ramach OC posiadaczy pojazdów mechanicznych względem współmałżonka sprawcy-posiadacza pojazdu napisano tak wiele, że nawet zakończony już sezon ogórkowy nie usprawiedliwia powrotu do tego tematu. A jednak. „Nie chcem, ale muszem.”

Udaremniono próbę wyłudzenia

Aby nadać zagadnieniu bardziej sensacyjny wydźwięk napiszę więc, że MTU, powołując się na „przeważający pogląd piśmiennictwa oraz orzecznictwa”, udaremniło próbę wyłudzenia od ubezpieczyciela odszkodowania za koszty dojazdu małżonka do placówek medycznych. Roszczenie takie sformułował pełnomocnik poszkodowanej współwłaścicielki pojazdu, której szkodę na osobie wyrządził kierujący samochodem mąż. Jakby tego było mało, pomocy w tym udzielał Rzecznik Ubezpieczonych. Dwukrotna analiza stanu prawnego nakazała jednak ubezpieczycielowi pozostać przy swoim. Tak więc może i małżonkowi sprawcy należy się zadośćuczynienie, ale na pewno nie odszkodowanie na podstawie art. 444 § 1 k.c.

W przypadku takich sytuacji, rosnąca liczba postępowań, które kończą się w sądzie, zdaje się nie wynikać z kultury roszczeniowej, lecz z prostego braku innych rozwiązań, tudzież prerogatyw innych organów, a właściwie ich braku. Mając jednak na względzie jakąś co najmniej połowę poszkodowanych, którzy pełnomocnika nie najęli i być może do sądu nie pójdą, pozwalam sobie wystąpić na szerszym gremium, nawet jeżeli tylko w imieniu mniejszości , to jednak jako vox populi i to z votum (nomen omen) separatum.

Pominąwszy relację z przebiegu korespondencji pomiędzy pełnomocnikiem, ubezpieczycielem i Rzecznikiem, skupię się na swoistej metawykładni, a więc próbie interpretacji tego, jak prawo interpretuje ubezpieczyciel.

Podejście ubezpieczyciela

Rzecz dotyczy zwrotu kosztów związanych z leczeniem, do czego MTU odnosi się w liście do Rzecznika w sposób następujący (pisownia bez zmian):

Odnosząc się do kwestii odpowiedzialności cywilnej za szkody osobowe wyrządzone przez osoby bliskie (współmałżonków) wyjaśniamy, że podstawą do odmowy refundacji poniesionych kosztów leczenia dojazdu do placówek medycznych jest art. 38 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych który stanowi, iż zakład ubezpieczeń nie odpowiada za szkody polegające na uszkodzeniu, zniszczeniu lub utracie mienia wyrządzonych przez kierującego pojazdem posiadaczowi tego pojazdu. Oznacza to, iż wszelkie powstałe szkody wyrządzone posiadaczowi lub współposiadaczowi pojazdu mechanicznego będące jednocześnie uszczupleniem majątku Poszkodowanego i związane z koniecznością pokrycia jakichkolwiek kosztów stanowi szkodę w mieniu jednocześnie sprawcy zdarzenia i nie podlegają refundacji. Tym samym nasze Towarzystwo nie ponosi odpowiedzialności za szkody powstałe w majątku sprawcy.

Zakład ubezpieczeń  nie odpowiada z tytułu ubezpieczenia OC za szkody na mieniu posiadacza pojazdu. Natomiast wyrządzone przez kierującego pojazdem szkody na osobie współmałżonka posiadacza pojazdu są rekompensowane w ramach ubezpieczenia OC. Dlatego też na rzecz Poszkodowanej zostało przyznane zadośćuczynienie za ból i cierpienie psychiczne.

Wszelkie poniesione przez Poszkodowaną koszty zostały w rzeczywistości poniesione z majątku wspólnego małżonków.

Co przetłumaczyć można następująco:

Odmawiamy zapłaty za szkodę majątkową na osobie w oparciu o przepisy dotyczące wyłączenia  odpowiedzialności za szkodę w mieniu. Oznacza to, że wszystkie szkody na osobie o charakterze majątkowym są szkodami w mieniu, więc nie podlegają refundacji.

Nie odpowiadamy za szkody w mieniu posiadacza pojazdu. Natomiast odpowiadamy za szkody na osobie posiadacza. Dlatego wypłacamy za szkody niemajątkowe na osobie, ale już nie za majątkowe szkody na osobie.

Wszelkie szkody majątkowe na osobie są szkodami w mieniu.

czytaj całość w Dzienniku Ubezpieczeniowym