Wpływ doradztwa odszkodowawczego na terminowość realizacji roszczeń odszkodowawczych, Bartłomiej Krupa, Gazeta Ubezpieczeniowa, 13.06.2011

W dominującej większości wynagrodzenia doradców odszkodowawczych mają charakter succes fee i są pobrane dopiero po uzyskaniu świadczenia od ubezpieczyciela. Takie ukształtowanie wynagrodzenia dla osoby szukającej ochrony prawnej w postępowaniu przed ubezpieczycielem wiąże się z dwojakiego rodzaju korzyściami: jeżeli doradca odszkodowawczy okaże się nieskuteczny nie uzyska wynagrodzenia, a wynagrodzenie będzie płatne nie wcześniej niż po uzyskaniu świadczeń. Powoduje to, że doradca odszkodowawczy powinien być żywo zainteresowany tym, aby postępowanie likwidacyjne toczyło się bez zbędnej zwłoki nie tylko ze względu na podwyższone standardy staranności wynikające z art. 355 § 2 k.c.

Naruszenie ustawowego terminu zapłaty odszkodowania to jedno z najczęstszych nadużyć ze strony ubezpieczycieli, a w obszarze likwidacji szkód na osobie problem ten rysuje się najbardziej jaskrawo. W ostatnich latach do Rzecznika Ubezpieczonych w tym przedmiocie wpłynęło: roku 2007 – 872 skargi (12,7% ogółu), w roku 2008 – 959 skarg (12,6% ogółu), w roku 2009 – 1096 skarg (12,8% ogółu), a w roku 2010 – 1807 skarg (15,1 ogółu)[1]. Świadczy to o tym, że problem nieprzestrzegania przez ubezpieczycieli ustawowych terminów zapłaty należy do najistotniejszych zagrożeń dla interesów osób występujących z roszczeniami odszkodowawczymi i stan praworządności w tym obszarze nie ulega poprawie, a wręcz pogorszeniu. Krokiem w kierunku ograniczenia opieszałości ubezpieczycieli była nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK z dnia 24 maja 2007 r., która dodając ust. 3a do art. 14 dała Komisji Nadzoru Finansowego instrument do dyscyplinowania nieterminowych ubezpieczycieli poprzez kary finansowe. Choć nowela weszła w życie jeszcze w roku 2007, dopiero w roku 2009 dało się odczuć istotną aktywność organu nadzorczego w tym zakresie, co skutkowało nałożeniem w okresie luty 2009 r. – marzec 2010 r. 23 kar pieniężnych na zakłady ubezpieczeń na łączną kwotę 290 tysięcy złotych. Pomimo tego ze stanowiska KNF można wywodzić, że stan przestrzegania prawa w tym obszarze jest wciąż niezadowalający i może wymagać bardziej stanowczych działań nadzorczych.[2] Wydany przeszło rok temu komunikat nie przełożył się jednak na dalsze sankcje administracyjne, które byłyby na tyle dotkliwe, aby wpłynąć odczuwalnie na działalność ubezpieczycieli.

Tymczasem środki finansowe dla ofiar wypadków, w szczególności w obszarze szkód osobowych, są im niezbędne w największym stopniu w pierwszym okresie po zdarzeniu, kiedy to poszkodowany musi ponosić zwiększone koszty związane z leczeniem, a jednocześnie nierzadko zostaje pozbawiony środków bieżącego utrzymania, lub co najmniej ulegają one uszczupleniu. Ubezpieczyciele są związani terminami ustawowymi, niemniej jednak ich bieg rozpoczyna się w chwili, gdy trafi do nich zawiadomienie o zdarzeniu ubezpieczeniowym, lub zgłoszenie roszczeń. Może więc dojść do paradoksalnej sytuacji, w której osoba która powinna uzyskać od ubezpieczyciela środki na leczenie właśnie ze względów zdrowotnych nie będzie w stanie podjąć aktywności w kierunku ich uzyskania. Korzystanie z pomocy doradcy odszkodowawczego umożliwia podjecie za jego pośrednictwem działań zmierzających do uzyskania odszkodowania w okresie, w którym samodzielne działanie poszkodowanego byłoby niemożliwe lub znacznie utrudnione. Takiego rodzaju problemy osób poszkodowanych w wypadkach były jedną z przesłanek oparcia działalności największych firm z rynku doradztwa odszkodowawczego na pracy pośredników odszkodowawczych. Dzięki temu zlecenie doradcy dochodzenia roszczeń odszkodowawczych nie wymaga pojawienia się w siedzibie przedsiębiorcy i odbywa się w jednym z trybów określonych w ustawie o z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny. Dochodzi tu zatem do zawarcia umowy poza lokalem przedsiębiorstwa lub na odległość, co wychodzi naprzeciw oczekiwaniom konsumentów, a jednocześnie zapewnia ich wzmożoną ochronę.

Trzeba mieć na uwadze, że działania zmierzające do uzyskania odszkodowania nie ograniczają się do zgłoszenia roszczeń, gdyż powinno to być poprzedzone zebraniem materiału dowodowego zarówno potwierdzającego odpowiedzialność, jak i wielkość szkody. Po zebraniu tak przygotowanego materiału należy wraz z roszczeniami wysłać go do odpowiedniej jednostki właściwego zakładu ubezpieczeń, a znajomość struktury organizacyjnej zakładu ubezpieczeń, czy chociażby zakresu terytorialnego działania poszczególnych jednostek może pozwolić na uniknięcie czasochłonnego przekazywania akt przed przystąpieniem właściwej jednostki ubezpieczyciela do merytorycznych czynności likwidacyjnych. Również w przypadku odpowiedzialności Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego istotne jest zgłoszenie szkody we właściwym trybie, tj. za pośrednictwem jednego z zakładów ubezpieczeń i jak pokazuje praktyka wybór konkretnego zakładu przeprowadzającego likwidację szkody nie pozostaje bez wpływu na jej terminowość.

Termin zaspokojenia roszczeń jest zdeterminowany momentem ich zgłoszenia, co dzięki fachowej pomocy może nastąpić szybciej, jednak również po zgłoszeniu szkody opieka pełnomocnika może wpływać na to, że jej likwidacja będzie przebiegać bez zbędnej zwłoki.

Czynnikiem pozwalającym to osiągnąć jest odpowiednie przygotowanie roszczenia, powodujące, że ubezpieczyciel już w chwili dotarcia do niego zawiadomienia o zdarzeniu ubezpieczeniowym otrzymuje notatkę policyjną, czy dokumentację z postępowania prokuratorskiego, ewentualnie wyrok w sprawie karnej oraz dokumentację z leczenia pozwalającą określić następstwa zdarzenia, jak również faktury i rachunki dokumentujące poniesione koszty, do zwrotu, których zobowiązany jest ubezpieczyciel. Dysponując tak przygotowanym materiałem dowodowym ubezpieczyciel znacząco ogranicza własne czynności wyjaśniające, mogąc w praktyce ograniczyć się do weryfikacji dowodów, co powinno skutkować skróceniem postępowania likwidacyjnego. W przypadku działania osoby nie będącej profesjonalistą zazwyczaj dopiero po uzyskaniu od ubezpieczyciela informacji o tym, jakie dowody są niezbędne poszkodowany przystąpi do ich gromadzenia, co więcej obowiązek przekazania stosownej informacji wynikający z art. 16 ust 1 ustawy o działalności ubezpieczeniowej w praktyce często bywa realizowany po upływie ustawowego siedmiodniowego terminu. W związku z tym dostarczenie dowodów do zakładu ubezpieczeń przez działającego samodzielnie poszkodowanego nastąpi nierzadko później niż przy udziale doradcy odszkodowawczego.

Mając na uwadze opisane wcześniej problemy z terminowością wypłat również na dalszym etapie postępowania odszkodowawczego doradca będzie skuteczniejszy niż działający samodzielnie konsument, gdyż profesjonalista z założenia zna treść regulacji prawnych dotyczących terminów zapłaty świadczeń, jak również konsekwencje wynikające z niedotrzymania tych terminów. Ze względu na wynagrodzenie succes fee w interesie nie tylko poszkodowanego, ale i doradcy w razie  opieszałości ubezpieczyciela będzie formułowanie roszczenia o odsetki ustawowe, które powiększą również wysokość jego honorarium.

Obok czynników obiektywnych i mierzalnych aktywność doradcy w procesie likwidacji szkody przynosi również wartość dodaną przejawiającą się w elementach o charakterze psychologicznym. Likwidator zatrudniony w zakładzie ubezpieczeń mając świadomość, że pełnomocnikiem poszkodowanego jest profesjonalista musi się liczyć z tym, że nieprawidłowość jego działań w danej sprawie będzie oceniana przez podmiot, który nie zawaha się podjęcia środków nadzorczych dostępnych zarówno w strukturze zakładu ubezpieczeń, jak i poza nią. Trudno zakładać, że taki czynnik powoduje zdecydowanie wyższą jakość obsługi szkód zgłaszanych przez doradców odszkodowawczych, ale całkowite pomijanie takiego wpływu zdaje się nie mieć oparcia w rzeczywistości.

Na szybkość wypłaty odszkodowania obok problemów o charakterze organizacyjnym wpływają również zagadnienia wynikające z takiej czy innej interpretacji obowiązujących regulacji prawnych. Praktyka doradców odszkodowawczych wskazuje głównie na dwa niepokojące zjawiska: odmowę zaspokojenia jakichkolwiek roszczeń do czasu prawomocnego zakończenia postępowania karnego i jak również odmowę zaspokojenia roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia wynikającego z art. 445 § 1 k.c. do czasu zakończenia procesu leczenia poszkodowanego.

Pierwszy ze wspomnianych problemów wiąże się z dokonywaniem przez ubezpieczycieli rozszerzającej wykładni art. 14 ust 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK, który w drodze wyjątku dopuszcza zaspokojenie roszczeń po upływie 90 dni od ich zgłoszenia, jeżeli ustalenie odpowiedzialności lub wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. Takie brzmienie przepisu nie może stanowić podstawy do wyciągania skrajnego wniosku, iż ilekroć w sprawie wypadku komunikacyjnego toczy się postępowanie karne, ubezpieczyciel będzie pozostawał w zwłoce dopiero od momentu zakończenia tego postępowania prawomocnym wyrokiem.  Jeżeli bowiem okoliczności powstania szkody można ustalić na podstawie dostępnych ubezpieczycielowi materiałów dowodowych brak zajęcia stanowiska przez ubezpieczyciela nie znajduje rzeczywistego uzasadnienia w stanie prawnym i faktycznym i musi być postrzegany, jako działanie na szkodę osoby występującej z roszczeniem.

Równie nagminnym zjawiskiem jest wyznaczanie przez ubezpieczycieli badań lekarskich osoby poszkodowanej w dacie przypadającej już po upływie terminów na zaspokojenie roszczeń określonych w art. 14 ust. 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. W większości przypadków są to opóźnienia nie przekraczające kilku tygodni, jednakże przy likwidacji szkód wiążących się z bardzo poważnym uszczerbkiem na zdrowiu nie należy do rzadkości wyznaczanie terminów komisji lekarskich po upływie kilku miesięcy, czy roku od zgłoszenia szkody, a nawet wskazywanie, że zajęcie ostatecznego stanowiska w sprawie zadośćuczynienia będzie możliwe dopiero po zakończeniu leczenia przez poszkodowanego, kiedy to zostanie ustalony trwały uszczerbek na zdrowiu.

Znajdując się w takich sytuacjach konsument może stać się ofiarą nadużycia dominującej pozycji przez ubezpieczyciela i własnej nieznajomości prawa. W orzecznictwie podkreśla się kompensacyjną funkcję świadczeń odszkodowawczych, w tym zadośćuczynienia, dlatego też opóźnienie ich wypłaty może w znacznym stopniu tę funkcje zniweczyć. Należy nadmienić, że uzasadnienie decyzji ubezpieczyciela z powołaniem się na regulacje prawne może stwarzać u poszkodowanego mylne wrażenie, że stanowisko ubezpieczyciela znajduje oparcie w obowiązujących przepisach i polemika z nim byłaby bezprzedmiotowa. Działający w postępowaniu odszkodowawczym profesjonalny pełnomocnik może wpływać na decyzję ubezpieczyciela wykazując, że jest ona sprzeczne z praktyką orzeczniczą sądów powszechnych i w razie utrzymania stanowiska przez ubezpieczyciela skierować dalsze dochodzenie roszczeń na drogę sądową.


[1] http://rzu.gov.pl/publikacje/sprawozdania

[2] http://www.knf.gov.pl/Images/KNF_kary_ubezpieczenia_komunikacyjne_25_03_10_tcm75-22527.pdf