W 2011 r., w Dąbrowie Tarnowskiej, doszło do wypadku drogowego, w którym poważnych obrażeń ciała doznał kierujący samochodem osobowym – Pan Marcin*. W wyniku udziału w zdarzeniu doznał m.in. rozległego urazu czaszkowo-mózgowego, którego skutkiem były: niedowład czterokończynowy, dysfunkcja neurogenna pęcherza moczowego i zaburzenia o charakterze lękowo-depresyjnym. Z uwagi na porażenie kończyn dolnych i górnych, które zmusiło poszkodowanego do prowadzenia leżącego trybu życia, w dalszym okresie wystąpiła również odleżyna okolicy krzyżowej, wymagająca leczenia chirurgicznego. Sprawa trafiła do Votum S.A. na początku 2016 r. Pomimo tak poważnych obrażeń ciała, poszkodowany nie otrzymywał wówczas żadnej renty od ubezpieczyciela sprawcy wypadku, choć jego sprawa była już wcześniej przedmiotem prowadzonego postępowania likwidacyjnego. Pan Marcin nie dostawał również renty z ZUS, gdyż w chwili wypadku był już na emeryturze górniczej, choć dodatkowo był zatrudniony na podstawie umowy o pracę.
Renta z tytułu zwiększonych potrzeb
W wyniku czynności podjętych przez ekspertów Votum i dokonanego zgłoszenia, ubezpieczyciel zorganizował komisję lekarską z udziałem poszkodowanego. Lekarz orzecznik wskazał, że poszkodowany wymagał i nadal wymaga opieki osób trzecich w wymiarze 6 godz. dziennie we wszystkich czynnościach dnia codziennego. Ponadto za zasadną uznano również rehabilitację w warunkach domowych oraz udział w turnusach rehabilitacyjnych 1-2 razy w roku, a także okresowe kontrole neurologiczne i konieczność zakupu lekarstw. Tym samym przyznano rentę z tytułu zwiększonych potrzeb w wysokości 1.337,00 zł miesięcznie, która uwzględniała wysokość zasiłku pielęgnacyjnego, który poszkodowany otrzymywał z MOPS, z racji posiadania orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności na stałe.
Renta wyrównawcza
Sprawa Pana Marcina została również przeanalizowana pod kątem sprecyzowania renty wyrównawczej, związanej z całkowitą niezdolnością do pracy po wypadku. Na podstawie uzyskanych dokumentów ustalono, że przed zdarzeniem poszkodowany nabył prawa emerytalne i z tego tytułu otrzymywał świadczenie z ZUS. Zazwyczaj w takich sytuacjach roszczenie o rentę wyrównawczą jest niezasadne, gdyż wówczas niezdolność do pracy, która powstała wskutek zdarzenia nie powoduje straty w dochodach u osoby poszkodowanej, skoro i tak nie pracowała przed wypadkiem, gdyż pobierała emeryturę. Tymczasem Pan Marcin, pomimo przebywania na emeryturze, był aktywny zawodowo, ponieważ miesiąc przed zdarzeniem podpisał umowę o pracę na okres próbny i zatrudnił się na stanowisku montażysty. Z tego tytułu otrzymał wynagrodzenie, a następnie przebywając na zwolnieniu lekarskim po wypadku, otrzymywał zasiłek chorobowy i kolejno świadczenie rehabilitacyjne. Po wyczerpaniu się tego ostatniego nie uzyskał jednak prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy z ZUS, z racji wysokiej emerytury górniczej i zbiegu świadczeń. Dlatego ubezpieczyciel był zobowiązany przyznać na rzecz Pana Marcina rentę wyrównawczą, jako podstawę przyjmując wysokość pełnego wynagrodzenia uzyskiwanego przed wypadkiem.
Dzięki pomocy specjalistów Votum, Pan Marcin otrzymał od ubezpieczyciela świadczenie rentowe w łącznej wysokości 4.195,62 zł miesięcznie, przyznawane kwartalnie w kwocie 12.586,68 zł. Jednocześnie uzyskano wyrównanie za 3 lata wstecz w łącznej wysokości 179.830,64 zł.
*imię zostało zmienione