Tragedia na przejściu dla pieszych

Piątek, czerwcowe popołudnie, stęsknieni rodzice czekają na powracającą ze szkolnej wycieczki córeczkę. Gabrysia pod szkołą żegna się z koleżankami i udaje się w kierunku domu. Od uścisków rodziców i zabawy z młodszym bratem dzieli ją zaledwie kilka kroków. Przejście dla pieszych, zielone światło, nagły pisk opon i krzyk… Gabrysia miała zaledwie 8 lat, gdy zginęła na oczach rówieśników i nauczycieli pod kołami samochodu, który nie zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, przejeżdżając przez skrzyżowanie na czerwonym świetle.

Rok po zdarzeniu w sprawie zapadł wyrok skazujący sprawcę – kierującą samochodem obywatelkę Niemiec, a trzy lata później za pośrednictwem korespondenta zagranicznego ubezpieczyciela rodzicom dziecka wypłacono stosowne odszkodowanie.

Zadośćuczynienie za krzywdę

Sprawa rodziców Gabrysi trafiła do firmy Votum dokładnie osiemnaście lat po śmierci dziewczynki. Po  podpisaniu umowy, pełnomocnik wystąpił do korespondenta zagranicznego ubezpieczyciela ze zgłoszeniem roszczeń. W odpowiedzi uzyskano informację, że uprawnieni w 2001 r. podpisali ugodę. Tym samym, ubezpieczyciel odmówił wypłaty dalszych świadczeń, wskazując jednocześnie na dziesięcioletni termin przedawnienia roszczeń.

Rzeczowa argumentacja i… SUKCES!

Specjaliści Votum przeanalizowali dokumentację uzyskaną od ubezpieczyciela. Na jej podstawie zdecydowano o podjęciu polemiki. Pełnomocnik wskazał przede wszystkim na przerwanie biegu przedawnienia roszczeń i nowelizację przepisów w tym zakresie. Ponadto, po wnikliwej analizie treści zawartej ugody podniesiono, że porozumienie dotyczyło jedynie stosownego odszkodowania, a na jego mocy uprawnieni zrzekli się możliwości dochodzenia dalszych roszczeń wyłącznie z tego tytułu.

W świetle podniesionych argumentów, przedstawiciel zagranicznego ubezpieczyciela wystąpił z propozycją ugodowego zakończenia sprawy. W wyniku negocjacji na rzecz rodziców uzyskano łączną kwotę 140 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia.

* imię poszkodowanej zostało zmienione