Wypadek w rolnictwie

Statystyki wskazują, że aż 13% wypadków w rolnictwie to wypadki z udziałem maszyn i niestety ten odsetek nie zmienia się od lat. W gospodarstwie rolnym na wypadek narażeni są nie tylko ci, którzy tam pracują, ale cała rodzina rolnika. Wystarczy przemęczenie i chwila nieuwagi, by doszło do tragedii. Równie niebezpieczne mogą być rutyna i działanie nawykowe.

Właśnie takie czynniki zadecydowały o losie pani Teresy i jej najbliższych. Przez wiele lat prowadziła ona wraz z mężem gospodarstwo rolne. Ogromne doświadczenie nie uchroniły jej jednak przed wypadkiem. Rutynowa czynność, którą wspólnie wykonywali już od tak dawna, tym razem zakończyła się tragicznie.

Był to z pozoru „zwykły” rozładunek rzepaku. Pani Teresa asystowała mężowi w pracach, gdy ten przypadkowo uderzył w zaczep przyczepy. Maszyna przechyliła się niebezpiecznie na bok, a upadając przygniotła nogi pani Teresy. Lewa stopa kobiety została zmiażdżona. Konieczna okazała się amputacja.

Wypadek, choroba i rehabilitacja pochłonęły ogromną sumę pieniędzy. Okazało się, że ochrona ubezpieczeniowa w ramach społecznego ubezpieczenia rolników była niewystarczająca. Ponadto protokół powypadkowy wskazywał, że pani Teresa w dużym stopniu przyczyniła się do wypadku. Nie przestrzegała przepisów BHP i nie zachowała ostrożności. Jednak KRUS nie jest jedyną instytucją, na którą rolnik może liczyć po wypadku.

Roszczenia można zgłosić także z tytułu obowiązkowej polisy OC w gospodarstwach rolnych bądź z ubezpieczenia OC ciągnika. Oczywiście trzeba do ubezpieczyciela wystąpić z odpowiednimi roszczeniami, przy formułowaniu których bez wątpienia pomocny będzie pełnomocnik.

Pani Teresa zgłosiła się ze swoim problemem do specjalistów VOTUM. Ich praca doprowadziła do wypłaty przez ubezpieczyciela 65 000 zł. Pełnomocnik wywalczył także dla pani Teresy zwrot kosztów leczenia i przejazdu do placówek medycznych.

Większość poszkodowanych, tak jak pani Teresa, zmaga się z trudną sytuacją finansową po wypadku. Warto zatem walczyć o to, by choć w części zrekompensować cierpienie, które dotknęło nas lub naszych bliskich. Niestety nadal nie wszyscy rolnicy wiedzą, że mają taką możliwość.

* Imiona bohaterów zostały celowo zmienione