W 2009 roku doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego śmierć poniósł zarówno kierujący, który był w stanie nietrzeźwości, jak i pasażer, młody mężczyzna, który pozostawił po sobie wdowę. Poprzez doradcę odszkodowawczego – Votum S.A. wdowa wystąpiła do ubezpieczyciela sprawcy – PZM TU S.A. o zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania. Ubezpieczyciel przyznał zadośćuczynienie, jednakże z uznanej kwoty odjęto 90% powołując się na art. 362 k.c. oraz fakt, że poszkodowany zdecydował się na jazdę z nietrzeźwym kierującym i bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.
W związku ze stanowiskiem ubezpieczyciela uprawnionej zaproponowano dalsze dochodzenie roszczeń na drodze sądowej. Sąd uznał roszczenia o odszkodowanie z art. 446 par. 3 i zadośćuczynienia z art. 446 par. 4 k.c. za zasadne, a jednoczenie uznał stopień potrąceń za nadmierny. Sąd zważył: „Wypłacone powódce świadczenie z tytułu zadośćuczynienia jest nadmiernie skąpe. W ocenie Sądu przyznanie świadczenia w wysokości 15 000 zł a następnie jego obniżenie o 90% z twierdzeniem, że w takim stosunku poszkodowany przyczynił się do swojej śmierci jest bardzo krzywdzące dla powódki. W ocenie Sądu jest przejawem hipokryzji pozwanej i Sąd negatywnie ocenia takie postępowanie. Takie postępowanie powódki mogło jedynie pogłębić poczucie krzywdy niż dać satysfakcję. Ustalenie przyczynienia na poziomie 90% jest nadmierne. Wskazuje, że (…) będąc pasażerem niejako sam wywołał swoją śmierć. Tymczasem, to kierowca pojazdu prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości, a więc godził się, iż przewozi pasażera również po spożyciu alkoholu, który nie zapiął pasów bezpieczeństwa, choć ciążyła na nim jako kierowcy odpowiedzialność za jego bezpieczeństwo (…) Sąd podzielił zdanie powódki, iż przyczynienie się poszkodowanego nie mogło być większe jak 50%.”
Źródło: Votum S.A.