Rosnące kwoty odszkodowań za szkody osobowe stymulują ubezpieczycieli do szukania coraz to nowych sposobów na poprawę wyniku. Jeżeli stabilna pozycja doradców odszkodowawczych uniemożliwia, lub przynajmniej znacznie utrudnia, tę poprawę w sferze redukcji kosztów odszkodowań, może należy poprawić przychód, wpływając na ściągalność składki. W obecnej sytuacji rynkowej każda, nawet najbardziej karkołomna konstrukcja wydaje się być zatem do przyjęcia. Pojawił się więc w głowach ubezpieczeniowców pomysł: sięgnijmy do kieszeni poszkodowanych- naszych klientów, którym szkodę wyrządzili inni nasi klienci.
Nie po raz pierwszy realizacja celu ekonomicznego zakładu ubezpieczeń wzbudza wątpliwości w sferze zgodności z prawem, a przede wszystkim – realizacji społeczno-gospodarczych zadań umowy ubezpieczenia, zwłaszcza gdy chodzi o ubezpieczenie obowiązkowe. Analiza praktyki ubezpieczyciela znaczącego z uwagi na udział w rynku (decyzje płatnicze do wglądu redakcji) wskazuje na możliwość nadużywania przez niego dominującej pozycji w relacjach z konsumentem.
W wydanych decyzjach ubezpieczyciel ten po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego dotyczącego szkód na osobie przyznał poszkodowanym świadczenia, z których potrącił „należne składki z polisy niezwiązanej ze szkodą”. Działanie takie jest co najmniej kontrowersyjne w świetle regulacji art. 505 pkt 3 k.c. Zgodnie z tym przepisem wierzytelności wynikające z czynów niedozwolonych nie mogą być umorzone przez potrącenie. Tymczasem wbrew jednoznacznym zapisom powołanej regulacji poszkodowany zostaje poinformowany o dokonanym potrąceniu nieopłaconej składki w decyzji przyznającej na jego rzecz świadczenia odszkodowawcze. Wydaje się, że ubezpieczyciel wykorzystuje w ten sposób swój znaczący udział w rynku, który zwiększa prawdopodobieństwo, że jego dłużnik kontaktowy może stać się jednocześnie wierzycielem deliktowym.
Trudno negować fakt, że osoba poszkodowana w wypadku komunikacyjnym dochodzi roszczeń ex delictu, na podstawie art. 436 k.c. w zw. z art. 435 lub 415 k.c. Należy podkreślić, że jakkolwiek ubezpieczyciel jest zobowiązany do zapłaty na podstawie umowy cywilnoprawnej, to poszkodowany stroną tej umowy co do zasady nie jest. Źródłem jego wierzytelności w stosunku do ubezpieczyciela jest w takiej sytuacji odpowiedzialność posiadacza lub kierującego pojazdem za szkodę wyrządzoną w związku z ruchem pojazdu. Ubezpieczyciel, zgodnie z art. 36 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK, odpowiada w granicach odpowiedzialności cywilnej wyżej wymienionych. Fakt kierowania roszczeń przez poszkodowaną osobę trzecią bezpośrednio do ubezpieczyciela (actio directa) nie powoduje zmiany podstawy odpowiedzialności, albowiem obowiązek zawarcia umowy ubezpieczenia OC nie stanowi o źródle żądania wypłaty świadczeń, którym cały czas jest czyn niedozwolony.
Nie można przy tym zapominać, że dokonanie potrącenia, które niekiedy w znacznym stopniu ogranicza kwotę wypłacanego zadośćuczynienia nierzadko niweczy jego kompensacyjną funkcję. Na fakt ten zwraca uwagę Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 27 kwietnia 2000 r. (I ACa 116/2000), wskazując, że celem przepisu art. 505 pkt 3 kc jest ochrona interesów poszkodowanego czynem niedozwolonym. Sąd dalej uzasadnia, że zakaz potrącenia przez ubezpieczyciela wierzytelności z czynów niedozwolonych wynika z funkcji, które powinna pełnić odpowiedzialność cywilna, zwłaszcza funkcji prewencyjnej i represyjnej.
Uzasadniać można by dłużej, gdyby nie fakt, że głos często trafia w próżnię. Doradcy, od których słusznie wymaga się podnoszenia kompetencji zgłaszając podobne uwagi likwidatorom otrzymują uzasadnienie delikatnie mówiąc nie spełniające wymogów z art. 14 ust. 3 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Może to subiektywne, ale trudno uznać za prawnie relewantny fakt, że decyzję o potrąceniu podejmuje Zespół Windykacji, który narzuca to w systemie informatycznym ubezpieczyciela.
Otwartą kwestią pozostaje pytanie, czy klient, któremu przy okazji odszkodowania za uraz kręgosłupa zwindykowano składkę, kolejną składkę będzie już wolał płacić dobrowolnie – innemu ubezpieczycielowi.