W dniu 5 października 2009 r. miał miejsce wypadek, na skutek którego poszkodowana doznała ciężkich obrażeń ciała
w postaci złamania kości skroniowo – potylicznej lewej, ostrego krwiaka nadtwardówkowego okolicy skroniowo – ciemieniowej lewej, ostrego krwiaka nadtwardówkowego okolicy potylicznej lewej i tylnej jamy czaszkowej, ogólnego obrzęku mózgu, ostrej pourazowej niewydolności oddechowej, stłuczenia prawej półkuli mózgu, niedowładu połowicznego lewostronnego, afazji ruchowej, stłuczenia płuca lewego, odmy opłucnowej oraz złamania podudzia prawego.
Zgodnie z wydanym postanowieniem o umorzeniu śledztwa, prowadzone w sprawie postępowanie zostało umorzone wobec braku znamion czynu zabronionego z art. 177 par. 2 kk, tj. na zasadzie art. 17 par. 1 pkt 2 kpk. Powołany w przedmiotowej sprawie biegły w zakresie techniki samochodowej, ruchu drogowego i odtwarzania przebiegu wypadków i kolizji drogowych stwierdził, że bezpośrednią przyczyną ww. wypadku było nieprawidłowe zachowanie się pieszej, która pokonując jezdnię poza wyznaczonym przejściem dla pieszych (ok. 30 metrów za oznakowanym przejściem dla pieszych) nie ustąpiła pierwszeństwa poruszającemu się z prędkością dopuszczalną kierującemu samochodem . Kierującemu zarzucono jedynie, że nie obserwował stanu zajętości jezdni i w sytuacji bezpośredniego zagrożenia nie użył sygnału ostrzegawczego.
Jednocześnie biegły nie był w stanie jednoznacznie wskazać, czy piesza przebiegała czy szła przez jezdnię .Gdyby przyjąć,
że piesza przechodziła przez jezdnię a nie przebiegała, to stopień przyczynienia się do wypadku kierującego samochodem wzrasta. Sama poszkodowana nie pamięta jednak okoliczności ww. zdarzenia, brak jest także świadków, którzy mogliby potwierdzić tę wersję wypadku. Poszkodowana złożyła zażalenie na ww. postanowienie o umorzeniu śledztwa do Sądu Rejonowego, który jednak uznał, że zażalenie poszkodowanej nie zasługuje na uwzględnienie. Sąd uznał, że fakt nie użycia przez kierującego samochodem sygnału dźwiękowego nie sposób powiązać ze skutkiem w postaci potrącenia poszkodowanej
i potwierdził, że bezpośrednią przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie pieszej.
Po przyjęciu sprawy do prowadzenia, Votum S.A. zgłosiła w imieniu poszkodowanej roszczenia odszkodowawcze do zakładu ubezpieczeń, w którym powyższy kierujący miał wykupioną polisę OC, tj. do PZU S.A. Pełnomocnik powołał się na
art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 §1 k.c., zgodnie z którym odpowiedzialność kierującego samochodem za zaistniałe zdarzenie kształtuje się na zasadzie ryzyka. Wyłączenie odpowiedzialności mogłoby nastąpić tylko wtedy gdyby zakład ubezpieczeń wykazał, że szkoda powstała z powodu wystąpienia jednej z trzech okoliczności: wskutek siły wyższej, wyłącznie z winy poszkodowanej lub wyłącznie z winy osoby trzeciej, za którą prowadzący pojazd nie ponosi odpowiedzialności. Zachowanie pieszej, aby mogło być uznane za podstawę wyłączenia odpowiedzialności musiałoby być zawinione oraz stanowić wyłączną przyczynę szkody, co zdaniem pełnomocnika nie miało miejsca.
Na skutek przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego, zakład ubezpieczeń przyznał na rzecz poszkodowanej kwotę 70.000,00 zł. tytułem zadośćuczynienia, 6.416,70 zł. tytułem zwrotu kosztów opieki, a także zwrócił poniesione przez poszkodowaną koszty leczenia i dojazdów. Jednocześnie ubezpieczyciel uznał przyczynienie się poszkodowanej do powyższego wypadku w wysokości 60 %.
Pełnomocnik zweryfikował wysokość wypłaconego świadczenia pod kątem adekwatności przyznanych kwot do poniesionej przez poszkodowaną szkody. Dokonane ustalenia wskazywały na zasadność wniesienia w sprawie odwołania, w którym pełnomocnik wystąpił o dopłatę zadośćuczynienia, odszkodowania, a także renty. W przypadku braku pozytywnego rozpatrzenia sprawy przez PZU S.A. pełnomocnik nie wyklucza skierowania sprawy na drogę sądową.
Źródło: Votum S.A.