W jeden z czerwcowych wieczorów trzy przyjaciółki jak zwykle wybrały się na spacer. W pobliżu ścieżki, po której przechodziły, przejeżdżało wiele pojazdów – m.in. samochód osobowy z przyczepką. W pewnym momencie, kobiety zostały zaatakowane przez rój pszczół. Kontakt z owadami zakończył się niestety dotkliwymi użądleniami. Okazało się, że ule przewożone były przez właściciela pasieki na przyczepie, na której przewróciły się z powodu niewłaściwego zabezpieczenia. Na miejsce zdarzenia wezwano Policję i pogotowie. Kierowca pojazdu został ukarany mandatem, a kobiety trafiły do szpitala. Na oddziale ratunkowym udzielono poszkodowanym pierwszej pomocy. Obrzęk naczynionerwowy będący następstwem licznym ukąszeń wymagał wielodniowej rekonwalescencji. Poszkodowane zmagały się z utrzymującym się bólem. Zmiany skórne powodowały również znaczny dyskomfort psychiczny, uniemożliwiając kobietom powrót do aktywnego trybu życia.
Sprawa trafiła do Votum S.A. Pełnomocnik uzyskał niezbędną dokumentację, potwierdzającą okoliczności zdarzenia i zgłosił roszczenia do ubezpieczyciela kierującego pojazdem, którym przewożono ule z pszczołami. W odpowiedzi na wezwanie do zapłaty, ubezpieczyciel przedstawił stanowisko, w którym odmówił wypłaty na rzecz poszkodowanych. W uzasadnieniu wskazał, że obrażenia poszkodowanych powstały jedynie „przy okazji” ruchu pojazdu, a nie na jego skutek. W oparciu o art. 361 § 1 k.c. podniósł, że zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W opinii ubezpieczyciela przedmiotowa szkoda nie mieściła się w granicach normalnego związku przyczynowego.
W związku ze stanowiskiem ubezpieczyciela, pełnomocnik ponownie wystąpił na Komendę Policji z wnioskiem o udostępnienie danych właściciela przewożonych w niewłaściwy sposób pszczół. Po uzyskaniu informacji, ustalono ubezpieczyciela OC pszczelarzy, z którym właściciel pasieki zawarł umowę ubezpieczenia. Roszczenia w imieniu poszkodowanych zostały przekierowane do właściwego zakładu ubezpieczeń. Odpowiednia argumentacja doprowadziła do polubownego zakończenia sprawy. Uprawnione otrzymały należne im świadczenia w drodze zawarcia ugody przedsądowej.