Kopalnia to szczególne miejsce pracy. Praca pod ziemią wiąże się ze specyficznymi zagrożeniami, niespotykanymi w przypadku innych zawodów. Urazy, których doznają górnicy, często są bardzo poważne. Niestety, nie zawsze szkody, jakie ponoszą pracownicy kopalni są w odpowiedni sposób rekompensowane. Przekonał się o tym pan Jakub*, który zanim powierzył sprawę VOTUM S.A., ubiegał się o wypłatę należnych świadczeń z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Pan Jakub miał doświadczenie w obsłudze maszyn, służących do wydobywania surowców. Feralnego dnia został skierowany do obsługi sekcji obudowy zmechanizowanej. Jego zadaniem było sprawdzenie ładunku w trakcie dokonywania czynności załadunkowych podpór na przenośnik ścianowy.
W tym samym czasie doszło jednak do odspojenia się kilku brył węgla z ociosu. Z impetem uderzyły one w poszkodowanego, który stał akurat na przenośniku. Zespół powypadkowy prowadzący postępowanie związane ze zdarzeniem stwierdził, że doszło do niego na skutek niedostatecznego zabezpieczenia ociosu ścianowego, braku stałej kontroli ociosu i zaniechania wykonania obrywki skał przed przystąpieniem do robót oraz z powodu wykonywania transportu przez przenośnik zgrzebłowy niezgodnie z obowiązującą instrukcją.
Pan Jakub w wyniku zdarzenia doznał obrażeń ciała. Lekarz orzecznik ZUS wskazał, że trwały uszczerbek na zdrowiu poszkodowanego wynosi 30%. Poszkodowany otrzymał jednorazowe odszkodowanie. Jednak pan Jakub uważał, że nie kompensuje to w pełni szkód, które poniósł na skutek wypadku. Zwrócił się o pomoc w dochodzeniu roszczeń do VOTUM S.A.
Pełnomocnik przeanalizował dokładnie okoliczności wypadku i ustalił, że panu Jakubowi należy się dopłata dalszych świadczeń. W wyniku negocjacji z kopalnią uzyskano na rzecz poszkodowanego kwotę ponad 70 tysięcy złotych. Dzięki pomocy VOTUM S.A. poszkodowany otrzymał pieniądze niezależnie od kwoty odszkodowania wypłacanej przez ZUS. Suma ta pozwoliła poszkodowanemu górnikowi wydobrzeć i uporać się ze skutkami wypadku.
*imię zostało zmienione