Gazeta Wyborcza w wydaniu z dnia 17.04.2012 r. powołując się na Rzecznika Ubezpieczonych szacuje, że w ostatnich latach ubezpieczyciele rocznie zaniżali wypacane odszkodowania nawet o 2 mld zł. Szacunki są oparte na długim wyliczeniu orzeczeń Sądu Najwyższego, w których ten odniósł się do zagadnień takich jak zwrot kosztów wynajęcia pojazdu zastępczego, zwrot kosztów profesjonalnego pełnomocnika w postępowaniu przedsądowym, odpowiedzialność ubezpieczyciela za szkodę na osobie współwłaściciela pojazdu, potrącanie zasiłku pogrzebowego z odszkodowania, czy odliczenie VAT od kosztów naprawy samochodu.

W wypowiedzi dla Gazety Wyborczej radca prawny koordynator w Biurze Rzecznika Ubezpieczonych mec. Aleksander Daszewski podkreśla,  że ubezpieczyciele wciąż zaniżają wysokość wypłacanych odszkodowań za szkody osobowe – w niektórych przypadkach nawet czterokrotnie.

Gazeta podaje, że prezes PIU Jan Grzegorz Prądzyński nie wie skąd wzięły się wyliczenia. Podpowiadamy – na portalu Rzeczpospolitej w publikacji „Ubezpieczyciel musi dać auto” zamieszczonej we wrześniu 2011 r. Marcin Tarczyński z PIU mówił o wniosku Rzecznika w sprawie zwrotu kosztów najmu samochodu zastępczego: „Spełnienie postulatów rzecznika oznacza wydatki rzędu miliarda złotych rocznie”. Czytelnikom pozostawiamy ocenę czy postulaty Rzecznika zostały spełnione.