W dzienniku „Rzeczpospolita” (wydanie z dnia 18.02.2016 r.) w publikacji „Podobne wypadki, różna wysokość świadczeń” autorstwa Reginy Skibińskiej można przeczytać o projekcie rekomendacji dotyczącym zadośćuczynień, przygotowanym przez Komisję Nadzoru Finansowego. W artykule poruszono kwestię związaną z istnieniem dysproporcji pomiędzy wysokością kwot wypłacanych przez zakłady ubezpieczeń a zasądzanych przez sądy. Zwrócono także uwagę, że różnice w procesie ustalania odszkodowań są dostrzegalne również pomiędzy samymi ubezpieczycielami, wskazując przykładowo wysokość wypłat z tytułu zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej.
Komentując założenia przedstawione w zaproponowanych przez KNF rekomendacjach, Krystyna Krawczyk, Dyrektor Wydziału Klienta Rynku Ubezpieczeniowo – Emerytalnego w Biurze Rzecznika Finansowego stwierdziła, że „(…) ogólne wskazanie w kodeksie cywilnym, że poszkodowanemu za doznaną krzywdę można przyznać odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia, sprawia, że ubezpieczyciele często podchodzą w dowolny, wygodny dla siebie sposób do ustalania i wysokości takiego świadczenia”. Jednocześnie w projekcie rekomendacji Krystyna Krawczyk upatruje możliwość uporządkowania i zapewnienia przejrzystości w procesie ustalania świadczeń.
W publikacji pojawiła się także wypowiedź dyrektor Biura Izby, Justyny Halaś, która wskazała, że „Polska Izba Doradców i Pośredników Odszkodowawczych pozytywnie ocenia inicjatywę Komisji Nadzoru Finansowego. Zmierza ona do eliminacji dysproporcji między kwotami wypłacanymi przez towarzystwa ubezpieczeniowe a odszkodowaniami zasądzanymi w tych samych sprawach przez sądy powszechne. Opublikowany kilka lat temu raport Instytutu Sprawiedliwości potwierdzał, że poszkodowani mogą liczyć w sądzie na wypłaty czterokrotnie wyższe niż w postępowaniu przed ubezpieczycielem. Dotychczasowe doświadczenia naszej organizacji pokazują, że w skrajnych przypadkach kwoty te różnią się nawet kilkunastokrotnie. Przesądza to o konieczności podjęcia działań zmierzających do zniwelowania tych różnic. Jednocześnie nasza organizacja nie oczekuje, że Komisja Nadzoru Finansowego przedstawi swoisty taryfikator, według którego miałyby być ustalane zadośćuczynienia, co jakiś czas temu postulowali ubezpieczyciele. W naszej ocenie nie pozwala na to treść norm powszechnie obowiązującego prawa cywilnego. Natomiast dotychczasowe orzecznictwo jest na tyle utrwalone, że nie wymaga dodatkowego wsparcia w postaci mierników matematycznych. Nie ma możliwości oceniania krzywdy w sposób ścisły. Zawsze ocena taka powinna być indywidualna”.