Kilka dni temu Sąd Najwyższy rozstrzygnął skargę kasacyjną (sygn. akt V CSK 685/16) dotyczącą przerwania biegu przedawnienia roszczeń odszkodowawczych. Sprawa dotyczyła roszczeń powodów o zasądzenie zadośćuczynienia tytułem naprawienia krzywdy poniesionej na skutek wypadku, w którym śmierć poniosła ich córka. Zdarzenie miało miejsce 20 maja 1997 r. Sądy obu instancji oddaliły roszczenia, pomimo, że powodowie już wcześniej zgłosili do zakładu ubezpieczeń roszczenie o naprawienie szkody i w dniu 10 sierpnia 1998 r. wydana została decyzja przyznająca im po kilkanaście tysięcy złotych.
Uzasadniając swoje stanowisko zarówno Sąd Okręgowy, jak i Apelacyjny wskazały, że pomimo, iż szkoda była wynikiem przestępstwa, a powodowie zgłosili szkodę, roszczenia uległy przedawnieniu, ponieważ art. 819 § 4 k.c. stanowi, że bieg terminu przedawnienia przerywa się m.in. przez zgłoszenie zdarzenia ubezpieczycielowi i biegnie na nowo od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia, ale odnosi się on wyłącznie do roszczeń stron umowy ubezpieczenia.
Sąd Najwyższy nie podzielił tego stanowiska i wskazał, że art. 819 § 4 k.c. ma zastosowanie do wszystkich roszczeń zgłaszanych do ubezpieczyciela, a więc także do takiego roszczenia, jakie wnieśli powodowie. Jednocześnie, z uwagi na to, że zgłosili oni zdarzenie do zakładu ubezpieczeń, a 10 sierpnia 1998 r. wydana została decyzja płatnicza, którą mogli otrzymać najwcześniej 11 sierpnia 1998 r., od tego dnia zaczął na nowo biec termin przedawnienia. Tym samym dziesięcioletni termin upływał w dniu 11 sierpnia 2008 r., a tym samym nie skończył się przed wejściem w życie przepisów wydłużających w takich przypadkach okres przedawnienia do 20 lat. Wyroki sądów obu instancji zostały z tej przyczyny uchylone, a sprawę Sąd Najwyższy przekazał do ponownego rozpoznania.